naleśniki- przepis na moją wersję, bez jajek i mleka
Naleśniki to moje utrapienie. Nie wychodziły mi nigdy choćbym nie wiem jakiego przepisu użyła. Ale już znam ten patent. Ciasto musi być luźne. Lejące prawie jak woda. Przydaje się też dobra patelnia. Ważne jest też by nie robić naleśników na ryżowym mleku, ponieważ przywiera do patelni. Najlepiej zrobić je na wodzie.
50g mąk jaglanej
150g tapioki
150g mąki ryżowej
50g multi mix bezguten
6 łyżek oleju
2łyżki siemienia mielonego + 6 łyżek wrzątku
sól, cukier do smaku bądź inne słodzidło
2 łyżeczki proszku do pieczenia bezglutenowego
wody tyle ile zabierze, ciasto ma mieć konsystencję lejącą bardzej jak jogurt pitny. Na wyczucie.
można dodać odrobinę inuliny
Siemię zalać wrzątkiem, zblendować dać odpocząć chwilę
dodać mąki i resztę składników i blendować. Ciasto ma być rzadkie. mi wyszło z tego przepisu ponad litr ciasta
Smażyć cienkie naleśniki na patelni posmarowanej olejem. Ważne by patelnia była dobrze nagrzana.
O takiej konsystencji dowiedziałam się z bloga bezglutenowa mama.<=link tutaj na wersję z jajkami od bezglutenowej mamy. I to właśnie taka konsystencja oraz tapioka zapewnia fajne elastyczne cienkie naleśniki które można zwijać dowolnie. Mogą być na słodko bądź na słono z przyprawami jakie lubicie.
Nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia bo wszystkie zniknęły :)
50g mąk jaglanej
150g tapioki
150g mąki ryżowej
50g multi mix bezguten
6 łyżek oleju
2łyżki siemienia mielonego + 6 łyżek wrzątku
sól, cukier do smaku bądź inne słodzidło
2 łyżeczki proszku do pieczenia bezglutenowego
wody tyle ile zabierze, ciasto ma mieć konsystencję lejącą bardzej jak jogurt pitny. Na wyczucie.
można dodać odrobinę inuliny
Siemię zalać wrzątkiem, zblendować dać odpocząć chwilę
dodać mąki i resztę składników i blendować. Ciasto ma być rzadkie. mi wyszło z tego przepisu ponad litr ciasta
Smażyć cienkie naleśniki na patelni posmarowanej olejem. Ważne by patelnia była dobrze nagrzana.
O takiej konsystencji dowiedziałam się z bloga bezglutenowa mama.<=link tutaj na wersję z jajkami od bezglutenowej mamy. I to właśnie taka konsystencja oraz tapioka zapewnia fajne elastyczne cienkie naleśniki które można zwijać dowolnie. Mogą być na słodko bądź na słono z przyprawami jakie lubicie.
Nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia bo wszystkie zniknęły :)
Komentarze
Prześlij komentarz