Chleb ryżowo-jaglano-teff- co się wydarzyło kolejnego dnia i co warto zmienić

Chleb nazwany przeze mnie prawie jasnym, ma już jeden dzień. Jest nieco twardszy ale nadal dobry. Upiekłam bułki na kolację i zostawiam chleb do jutra, zobaczymy ile dni wytrzyma.
Brakuje mu gumy ksantanowej jednak, trzeba mieszać i gumę guar i ksantanową.
Moim zdaniem aby osiągnąć najlepszy efekt, trzeba dodać inulinę. Jest to bardzo dobry dodatek i nawet nie chodzi o strukturę wypieku, która też ulega poprawie ale przede wszystkim o pieczywa wartość. Jest to chlebek wzbogacany ziarnami otrębami i też w smaku tych otrębów ryżowych na pewno brakuje, nie dodałam ich bo nie znalazłam czystych bez śladowych ilości alergenów. Chciałabym uzyskać świeżość przez kilka dni się utrzymującą, a nie jest to takie proste.
Przepis na chlebek tutaj
Tak więc warunkiem koniecznym będzie

1. Łączenie gumy guar i gumy ksantanowej, szczególnie kiedy nie ma mąki z siemienia
2. Dodanie inuliny co po pierwsze działa prozdrowotnie a po drugie także poprawi jakość.

Efekt idealny świeżości jest wtedy gdy doda się odpowiednią ilość siemienia lnianego i wzmocni efekt gumą guar i ksantanową.
Jednakże mój syn nie chce ciemnego pieczywa.
W związku z tym muszę kombinować aby jasny chleb bez siemienia mielonego był tak samo świeży dłużej niż dzień, bo takie pieczywo mnie nie interesuje. I do tego niezbędne będzie właśnie te kilka trików

Dodatkowo chciałabym aby chleb wnosił też coś do naszej diety. Jest to produkt, który codziennie gości na naszym stole. Płatki jaglane, otręby, wszelkie ziarna są mile widziane. Inulina niesamowicie prozdrowotna, zmniejsza insulinooporność, dobrze wpływa na cholesterol i dobrą równowagę między tym złym a tym dobrym aby tego dobrego było jak najwięcej.

Już pisałam że guma ksantanowa to produkt roślinny, naturalny, jest dobrym błonnikiem, tak samo jak guma guar, obie te substancje są naturalne, wpływają na sytość po posiłku. Szybciej i dłużej jesteśmy syci. Takie pieczywo nas nasyci i nie zjemy go pół bochenka na jeden posiłek dla jednej osoby.
Niektórzy mają mi bardzo za złe że używam tych dodatków, pisząc że takie pieczywo to sobie mogą kupić w sklepie. Zaręczam że tak nie jest.
Jeśli kogoś boli, że pieczywo które piekę jest świeże dłużej i nie muszę sterczeć przy piekarniku codziennie, wywalać wypieku do kosza kiedy nie wyjdzie , martwić się że się kruszy itd to jego problem. Ja stawiam na to by smakowało, by było syte, wartościowe i nie wymagało codziennie spędzania czasu w kuchni.
Nie zamierzam karać ani siebie ani syna pieczywem, które nam nie smakuje jest twarde albo w najlepszym razie dobre puki ma do kilku godzin. Nie bo nie. Życie, jedzenie to nie kara a przyjemność.
Kto wyznaje te zasady, chce mieć pieczywo świeże pyszne syte, skorzysta z moich przepisów, pomysłów, wskazówek.
Kto nie, to trudno.
Pozdrawiam czytelników :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dodatki do chleba: guma guar, guma ksantanowa czyli Pieczemy chleb bezglutenowy- przepis i porady

Tort 32xbez czyli tort małego alergika, bez glutenu, mleka, jajek, strączków

Niedotlenienie okołoporodowe i nasz autyzm oraz adhd. Uczucia matki dziecka autysycznego