Gluten, podjęcie tematu po raz drugi w połączeniu z refluksem
Gluten
Białko zapasowe zbóż. Diabelstwo jest silnym alergenem, a także szkodzi przy chorobach autoimmunologicznych oraz refluksie, przy czym refluks i zgaga mogą być objawem nietolerancji glutenu. Bóle głowy, brzucha, nudności, wymioty, zaparcia lub biegunki, wzdęcia, ale także problemy natury neurologicznej i psychicznej, depresja, nerwowość, problemy ze snem. To także nietypowe objawy ale mogą świadczyć o problemach z tolerancją glutenu.
No to formalności opisałam a teraz czas na refleksję własną
Nie do końca tak to wygląda, tema jest trudny, ciężki do zdiagnozowania. U mojego syna objawów nie było, owszem jest uczulony na pszenicę i żyto, ale gluten poszedł także w odstawkę ponieważ nieodłącznie zawiera te zboża gdyż z nich pochodzi. Orkisz też się nie sprawdził, biegunki i jakaś wysypka. Jęczmień także, co świadczy o problemach z trawieniem glutenu a alaktazja którą Fif posiada, także ma związek z nietolerancją glutenu, u nas jest także alergia na to białko
IgE lub IgG więc mamy dwie ewentualności alergii, nietolerancji pokarmowej, tak potocznie mówi się na alergię IgG zależną, choć nie jest to prawidłowy termin, ale z powodu szerokiego jego użycia także go przytaczam by jaknajprościej zobrazować problem
A ja. Ja także jestem przykładem na to że gluten szkodzi a my nawet o tym nie wiemy. Wiemy że coś jest nie tak, ale nie wiążemy objawów z glutenem.
Mówi się że gluten nie szkodzi nikomu albo że szkodzi tylko celiakom lub że szkodzi każdemu jak twierdzą zwolennicy paleo diety.
Prawda jak zawsze leży pośrodku.
Święta wielkanocne były znaczące w tym roku dla mnie. Najadłam się ciasta, bezglutenowego, słodkiego, dużo baaaardzo. Powinnam mieć straszną zgagę. A nie było mi nic, co świadczyło że coś z tym glutenem jest nie tak
Refluks:
Od zeszłego roku mój refluks bardzo się nasilił. Poszłam do lekarza i bez badań dostałam IPP czyli inhibitory pompy protonowej
Aby zastawka przełyku się domykała a ciśnienie było w tym rejonie prawidłowe, stosuje się te leki, by nie następował rzut treści żołądka do przełyku, jamy ustnej, nosowej a dalej analogicznie, wymioty. Wymioty nie zawsze są, czasem tylko mdłości czy ulewanie. W drastycznym przypadku właśnie wymiotuje się kwasem przez usta a także przez nos. I ja właśnie jestem takim skrajnym przypadkiem.
Do tego po IPP których nie polecam, doszły inne objawy jak mdłości, bóle żołądka na przestrzał, boli na tej wysokości na której jest żołądek ale w plecach także więc i z przodu i z tyłu, idzie oszaleć, nie da się oddychać
Kolejny krok to stan zapalny żołądka, wrzody, nadżerki i inne tego typu problemy.
No ileż można się męczyć. Czas działać
Mówi się że dieta powinna być lekarstwem
Dieta refluksowa jest tragiczna i pomaga tylko częściowo. Jest bardzo ostra a to przez to że nie eliminuje głównego czynnika czyli glutenu, który większości szkodzi a przekonali się ci co chcieli go usunąć z diety podjęli się tematu. Sama dieta refluksowa usuwa bardzo wiele składników, czekoladę pomidory wszystkie cebulowe i wiele innych a to bardzo uciążliwe. Ograniczone są też możliwości obróbki termicznej można tylko gotować dusić ewentualnie piec w folii bez tłuszczu
Na diecie bez tłuszczu daleko nie pociągniemy, nie można jeść samych węglowodanów. To powoduje tycie. Dobry tłuszcz jest nam potrzebny, ale dieta refluksowa nie uwzględnia wielu aspektów zdrowego odżywiania
Gluten obciąża układ pokarmowy i to bardzo. Nie u każdego oczywiście, dlatego jest to prawda pośrodku leżąca. Są refluksowcy którym dieta pomaga na tyle że nie mają objawów o ile nie grzeszą. Wykluczyć należy wiele produktów jeśli chce się być na diecie refluksowej żołądkowej, która nie eliminuje glutenu
Ale jeśli wyeliminujemy gluten, część zakazanych produktów można jeść bez obaw. Znów to prawda pośrodku leżąca ponieważ jeden będzie czuć się dobrze po eliminacji glutenu tylko, a drugi będzie musiał uważać na czekoladę, jeszcze inny na pomidory. To bardzo indywidualna sprawa. U mnie odpada gluten i czekolada. Reszta zakazanych produktów jest ok, jeśli pilnuję diety, mogę jeść pomidory a nawet sos z nich, oraz cebulę.
Ostatnio pogrzeszyłam
I tutaj powracam do tematu świąt oraz glutenu
Gluten ciągnie, uzależnia. Po jego odstawieniu depresja kilkudniowa, złe samopoczucie, ale to trzeba przetrwać.
Zjadłam bułkę, chciałam wprowadzić gluten ponownie i kiedy teraz piszę tego posta, ledwo żyję i sama się sobie dziwie że siedzę i piszę, jakoś daje rade muszę funkcjonować.
Znajomy ból w plecach, ciężkość na żołądku, boli włącznie z żołądkiem
Gluten obciąża układ pokarmowy, wywołuje stany zapalne i w żołądku i w jelitach, całym układzie pokarmowym
Dlatego powinny go unikać osoby cierpiące na problemy układu pokarmowego, refluks, wrzody, ale także z chorobami autoimmunologicznymi jak choroba hashimoto, reumatoidalne zapalenie stawów, gościec i inne tego typu. Często eliminacja glutenu wystarcza by wprowadzić chorobę w stan remisji, i utrzymując dietę utrzymać ten stan.
Oczywiście prawda leży pośrodku ponieważ nie każdemu gluten szkodzi, są ludzie którzy trawią go bez problemu a ściślej mówiąc nie szkodzi im jego zaleganie. Gluten się nie trawi, a wychodzi z nas analogicznie w wiadomy sposób.
Jednak wiele osób cierpi na różne sposoby, różne objawy mają
Może warto się przebadać
jak to zrobić
czasowa eliminacja
Jeśli wyeliminujemy gluten na miesiąc dwa do trzech, to jak wakacje bez dostępu do pieczywa i makaronu, z początku może wystąpić depresja jakieś problemy, nerwowość, ale po kilku dniach to mija, mózg odtruwa się z glutenu. O tym dlaczego tak jest pisałam wcześniej
Jeśli ta czasowa eliminacja nic nie wniesie nie czujemy się lepiej, wystarczy miesiąc, to powoli wprowadźmy gluten ponownie. Jeśli nic się nie stanie nie czujemy różnicy, to super cieszymy się bardzo
Ale jeśli przy eliminacji czujemy różnicę na plus, a po wprowadzeniu znów jest gorzej, mamy pewność
warto przed eliminacją zrobić sobie badania, podstawowe plus alergie IgE i IgG. Wiem kosztowne ja ich nie robiłam. Ale jeśli mamy fundusze, polecam wybrać te z certyfikatem walidacji(powtarzalności)
To się rozpisałam, ból przypomina mi dlaczego odrzuciłam gluten z diety....
Białko zapasowe zbóż. Diabelstwo jest silnym alergenem, a także szkodzi przy chorobach autoimmunologicznych oraz refluksie, przy czym refluks i zgaga mogą być objawem nietolerancji glutenu. Bóle głowy, brzucha, nudności, wymioty, zaparcia lub biegunki, wzdęcia, ale także problemy natury neurologicznej i psychicznej, depresja, nerwowość, problemy ze snem. To także nietypowe objawy ale mogą świadczyć o problemach z tolerancją glutenu.
No to formalności opisałam a teraz czas na refleksję własną
Nie do końca tak to wygląda, tema jest trudny, ciężki do zdiagnozowania. U mojego syna objawów nie było, owszem jest uczulony na pszenicę i żyto, ale gluten poszedł także w odstawkę ponieważ nieodłącznie zawiera te zboża gdyż z nich pochodzi. Orkisz też się nie sprawdził, biegunki i jakaś wysypka. Jęczmień także, co świadczy o problemach z trawieniem glutenu a alaktazja którą Fif posiada, także ma związek z nietolerancją glutenu, u nas jest także alergia na to białko
IgE lub IgG więc mamy dwie ewentualności alergii, nietolerancji pokarmowej, tak potocznie mówi się na alergię IgG zależną, choć nie jest to prawidłowy termin, ale z powodu szerokiego jego użycia także go przytaczam by jaknajprościej zobrazować problem
A ja. Ja także jestem przykładem na to że gluten szkodzi a my nawet o tym nie wiemy. Wiemy że coś jest nie tak, ale nie wiążemy objawów z glutenem.
Mówi się że gluten nie szkodzi nikomu albo że szkodzi tylko celiakom lub że szkodzi każdemu jak twierdzą zwolennicy paleo diety.
Prawda jak zawsze leży pośrodku.
Święta wielkanocne były znaczące w tym roku dla mnie. Najadłam się ciasta, bezglutenowego, słodkiego, dużo baaaardzo. Powinnam mieć straszną zgagę. A nie było mi nic, co świadczyło że coś z tym glutenem jest nie tak
Refluks:
Od zeszłego roku mój refluks bardzo się nasilił. Poszłam do lekarza i bez badań dostałam IPP czyli inhibitory pompy protonowej
Aby zastawka przełyku się domykała a ciśnienie było w tym rejonie prawidłowe, stosuje się te leki, by nie następował rzut treści żołądka do przełyku, jamy ustnej, nosowej a dalej analogicznie, wymioty. Wymioty nie zawsze są, czasem tylko mdłości czy ulewanie. W drastycznym przypadku właśnie wymiotuje się kwasem przez usta a także przez nos. I ja właśnie jestem takim skrajnym przypadkiem.
Do tego po IPP których nie polecam, doszły inne objawy jak mdłości, bóle żołądka na przestrzał, boli na tej wysokości na której jest żołądek ale w plecach także więc i z przodu i z tyłu, idzie oszaleć, nie da się oddychać
Kolejny krok to stan zapalny żołądka, wrzody, nadżerki i inne tego typu problemy.
No ileż można się męczyć. Czas działać
Mówi się że dieta powinna być lekarstwem
Dieta refluksowa jest tragiczna i pomaga tylko częściowo. Jest bardzo ostra a to przez to że nie eliminuje głównego czynnika czyli glutenu, który większości szkodzi a przekonali się ci co chcieli go usunąć z diety podjęli się tematu. Sama dieta refluksowa usuwa bardzo wiele składników, czekoladę pomidory wszystkie cebulowe i wiele innych a to bardzo uciążliwe. Ograniczone są też możliwości obróbki termicznej można tylko gotować dusić ewentualnie piec w folii bez tłuszczu
Na diecie bez tłuszczu daleko nie pociągniemy, nie można jeść samych węglowodanów. To powoduje tycie. Dobry tłuszcz jest nam potrzebny, ale dieta refluksowa nie uwzględnia wielu aspektów zdrowego odżywiania
Gluten obciąża układ pokarmowy i to bardzo. Nie u każdego oczywiście, dlatego jest to prawda pośrodku leżąca. Są refluksowcy którym dieta pomaga na tyle że nie mają objawów o ile nie grzeszą. Wykluczyć należy wiele produktów jeśli chce się być na diecie refluksowej żołądkowej, która nie eliminuje glutenu
Ale jeśli wyeliminujemy gluten, część zakazanych produktów można jeść bez obaw. Znów to prawda pośrodku leżąca ponieważ jeden będzie czuć się dobrze po eliminacji glutenu tylko, a drugi będzie musiał uważać na czekoladę, jeszcze inny na pomidory. To bardzo indywidualna sprawa. U mnie odpada gluten i czekolada. Reszta zakazanych produktów jest ok, jeśli pilnuję diety, mogę jeść pomidory a nawet sos z nich, oraz cebulę.
Ostatnio pogrzeszyłam
I tutaj powracam do tematu świąt oraz glutenu
Gluten ciągnie, uzależnia. Po jego odstawieniu depresja kilkudniowa, złe samopoczucie, ale to trzeba przetrwać.
Zjadłam bułkę, chciałam wprowadzić gluten ponownie i kiedy teraz piszę tego posta, ledwo żyję i sama się sobie dziwie że siedzę i piszę, jakoś daje rade muszę funkcjonować.
Znajomy ból w plecach, ciężkość na żołądku, boli włącznie z żołądkiem
Gluten obciąża układ pokarmowy, wywołuje stany zapalne i w żołądku i w jelitach, całym układzie pokarmowym
Dlatego powinny go unikać osoby cierpiące na problemy układu pokarmowego, refluks, wrzody, ale także z chorobami autoimmunologicznymi jak choroba hashimoto, reumatoidalne zapalenie stawów, gościec i inne tego typu. Często eliminacja glutenu wystarcza by wprowadzić chorobę w stan remisji, i utrzymując dietę utrzymać ten stan.
Oczywiście prawda leży pośrodku ponieważ nie każdemu gluten szkodzi, są ludzie którzy trawią go bez problemu a ściślej mówiąc nie szkodzi im jego zaleganie. Gluten się nie trawi, a wychodzi z nas analogicznie w wiadomy sposób.
Jednak wiele osób cierpi na różne sposoby, różne objawy mają
Może warto się przebadać
jak to zrobić
czasowa eliminacja
Jeśli wyeliminujemy gluten na miesiąc dwa do trzech, to jak wakacje bez dostępu do pieczywa i makaronu, z początku może wystąpić depresja jakieś problemy, nerwowość, ale po kilku dniach to mija, mózg odtruwa się z glutenu. O tym dlaczego tak jest pisałam wcześniej
Jeśli ta czasowa eliminacja nic nie wniesie nie czujemy się lepiej, wystarczy miesiąc, to powoli wprowadźmy gluten ponownie. Jeśli nic się nie stanie nie czujemy różnicy, to super cieszymy się bardzo
Ale jeśli przy eliminacji czujemy różnicę na plus, a po wprowadzeniu znów jest gorzej, mamy pewność
warto przed eliminacją zrobić sobie badania, podstawowe plus alergie IgE i IgG. Wiem kosztowne ja ich nie robiłam. Ale jeśli mamy fundusze, polecam wybrać te z certyfikatem walidacji(powtarzalności)
To się rozpisałam, ból przypomina mi dlaczego odrzuciłam gluten z diety....
zgadzam się z tym w pełni. Nie wszystkim szkodzi. Ja jem i nie widać by mi szkodził. Ale czasem mam trochę zaparcia delikatne ale jak sobie za bardzo pozwolę z czymś zjeść to wówczas mam zaparcie.
OdpowiedzUsuńAle nie jestem osłabiony zbytnio. No chyba że się nie wyśpię to organizm zmusza do snu czasem. ALe tak to bywa. Najlepiej sprawdzić na sobie odstawiająć gluten jeśli ktoś się chodź troche źle czuje bez powodu i je gluten i zdrowo się odźywia.